CWI pisze:Jeśli chodzi o profil inwestorów, w przypadku Programu Partnerskiego CWI wskazał Pan profile osób, które idealnie wpisują się w profil inwestorów, z którymi nasza firma podpisała umowy rezerwacyjne. Są to osoby posiadające nadwyżki finansowe, które inwestycję w myjnie traktują jako dodatkowe źródło dochodu, gdzie nie muszą jednocześnie brać aktywnego udziału w kierowaniu myjnią.
Wydaje mi się, że nie napisałem nigdzie, że jest to biznes dla osób, które nie muszą brać aktywnego udziału w kierowaniu myjnią. Uważam wręcz przeciwnie. Co prawda biznes jest prosty jak konstrukcja cepa, ale nie zmienia to faktu, że trzeba go pilnować - zwłaszcza, że wobec braku obowiązku fiskalnego jest duże pole do nadużyć przez każdego kto "ma klucz do szafy i liczników".
Napisałem jedynie, że przy tak dużym nakładzie finansowym, a jednocześnie wcale nie tak dużej stopie zwrotu jak się powszechnie uważa (co zostało sztucznie - nie wiem czy celowo czy nie - wykreowane), jest to inwestycja dla określonego profilu osób.
Po prostu głodni gotówki na bieżące cele konsumpcyjne mogą się tu bardzo rozczarować.
CWI pisze:Inaczej jest w przypadku Programu Inwestycyjnego CWI, gdzie może zainwestować każdy. Jednak w przypadku drugiego programu kwoty, które należy przeznaczyć na inwestycję są znacznie mniejsze i zaczynają się już od 5-ciu tysięcy złotych. Zgadzamy się również co do kwestii związanych z dzierżawą.
Osobiście uważam - znając dochodowość tych całych myjni - że zysk, który jesteście w stanie dostarczyć inwestorom jest bardzo iluzoryczny i niepewny. Nawet, jeśli ten zysk wystąpi, to z pewnością nie rekompensuje on ryzyka powierzenia jakichkolwiek pieniędzy firmie takiego typu jak Wasza - z całym szacunkiem - ale nie macie żadnego kapitału i nie chodzi tylko o finanse.
Oczywiście jest to moje subiektywne odczucie, bo każdy ryzyko wycenia sobie sam - jednak ja osobiście po tym co widzę i po tym co potwierdzają kolejne opinie bałbym się powierzyć Wam nawet 1000 złotych - chyba, że dla eksperymentu.
CWI pisze:Pozwolę sobie jednak przedstawić odmienne zdanie co do niektórych pozostałych stwierdzeń. Jeśli chodzi o sens postawienia myjni mniejszej niż 6-ścio stanowiskowa, o racjonalności tego typu rozwiązania świadczy choćby fakt, iż na terenie nie tylko Polski, lecz także Europy stoi wiele myjni właśnie trzystanowiskowych, które również przynoszą wysokie zyski. Jak zapewne Pan wie, zyski na myjniach bezdotykowych zależą przede wszystkim od lokalizacji, dlatego też CWI właśnie na ten aspekt inwestycji zwraca szczególną uwagę, uważnie je selekcjonując. Ponadto zysk na poziomie ponad 10 000 złotych w przypadku myjni trzystanowiskowej z pewnością dla wielu inwestorów jest wystarczający.
To ja też pozwolę sobie zauważyć, że porównywanie Polski do Europy Zach. może być mylące.
Przede wszystkim tam jest inna kultura mycia, a i same drogi są wielokrotnie czystsze niż polskie.
Z pewnością wiele osób, który były na "zachodzie" zauważyło, że praktycznie nie ma tam brudnych samochodów - niezależnie od pogody.
Po prostu samochody tam są myte "na bieżąco", a ponieważ drogi są czyste, to nie ma u nich obawy, że jak spadnie deszcz, to samochód będzie cały zakotłowany kurzem albo i nawet błotem.
U nas niestety będzie zakotłowany i to po sam dach po każdym deszczu, a nawet zwykłej mżawce. Dlatego każdy Polak, który racjonalnie podchodzi do swoich wydatków myje samochód od deszczu do deszczu - a raczej od "po_deszczu" do "po_deszczu".
Konsekwencja tego jest taka, że myjnie stoją puste kiedy dobra pogoda się utrzymuje, ze to zapełniają się zaraz po zakończeniu pogody deszczowej.
Dlatego duża ilość stanowisk pozwala przyjąć dużą ilość klientów w szczycie.
Bo mała liczba stanowisk nie oznacza wcale, że klienci dłużej poczekają w kolejce albo przyjadą "jutro", tylko, że pojadą gdzie indziej - tam gdzie jest mniejsza kolejka.
Np. tam gdzie jest myjnia 6-stanowiskowa.
Dlatego uważam, że w Polsce budowa mniej niż 6-stanowisk to jest strata czasu, pieniędzy i potencjału działki - chyba, że to są jakieś inne okoliczności - np. myjnia jest tylko uzupełnieniem jakiegoś innego interesu (np. stacji benzynowej, itp.).
Albo nie ma żadnej konkurencji, co jest już trudne w tych czasach.
CWI pisze:Jeśli chodzi o koszty, jakie wymienia Pan w kontekście budowy myjni, w przypadku myjni trzystanowiskowej zamykają się one w granicach 500 000, przy czym chodzi tutaj o całkowite koszty.
Każda działka jest inna i każda inwestycja jest inna. Koszty dodatkowe (poza ceną urządzeń) są zależne od tego ile robót budowlanych trzeba wykonać.
Jeśli komuś się wydaje, że przygotowanie terenu, dróg dojazdowych, placu, płyty podgrzewanej, wiaty, itd., to jest jakiś margines w porównaniu do ceny urządzeń, to jest w dużym błędzie.
500.000 za myjnię trzystanowiskową? Może i tak, ale chyba już na dobrze przygotowanej działce, w którą nie trzeba inwestować.
CWI pisze:Głównymi zaletami dla inwestora ze współpracy z firmą CWI są kompleksowość jej usług i sztab zatrudnionych w niej ludzi, którzy dbają o to, by wszelkie koszty związane z inwestycją były jak najmniejsze, a czas prac był maksymalnie skrócony. Dlatego też opłaca się współpraca z firmą zewnętrzną, która szybko tworzy myjnię „pod klucz”, niemal bez aktywnego udziału inwestora.
Oczywiście jak najbardziej uważam, że za know-how warto płacić.
Problem polega na tym, że jestem bliski pewności, że Wy tego know-how nie macie...
Albo inaczej - po prostu za ten Wasz wątły know-how przyjdzie inwestorowi tyle zapłacić, że nie da mu to żadnej przewagi nad inwestycją na własną rękę, nawet jeśli popełniłby wszystkie możliwe błędy i wygenerował wszelkie niepotrzebne koszty.
W uproszczeniu - nie sądzę, żeby korzystanie z Waszych usług dawało przewagę nad prowadzeniem tego typu inwestycji samemu - od A do Z.
A jeszcze jak do tego wziąć ryzyko powierzania Wam pieniędzy, to już w ogóle szkoda nawet gadać...
CWI pisze:Jeśli chodzi natomiast o liczbę pracowników – obecność pracownika na myjni przez 24 h nie jest konieczna na nowoczesnych myjniach bezdotykowych. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółową ofertą, na której znajdzie Pan dokładne dane dotyczące zatrudnienia pracowników oraz automatycznych systemów, które via Internet informują o awariach na myjni. Również przez Internet możliwe jest zmienianie ustawień na myjni. Zapraszamy więc do dokładnego zapoznania się z ofertą CWI i specyfikacją techniczną urządzeń stosowanych na myjniach budowanych przez CWI.
Oczywiście, że obecność pracownika 24h nie jest teoretycznie konieczna. Ona jest konieczna tylko od czasu do czasu. Problem polega na tym, że nie da się ustalić kiedy akurat jest ona konieczna. A konieczna jest ze względów organizacyjnych, porządkowych i bezpieczeństwa.
Na luksus niezatrudniania pracowników na myjni mogą sobie pozwolić właściciele myjni, którzy obok prowadzą inny biznes, mieszkają, etc. - wtedy można sobie pozwolić na nadzór ad hoc - czy to samemu czy to przez innych pracowników.
Jeśli to ma być biznes na odległość, to niestety... Mogę wymienić wiele przykładów sytuacji, gdzie konieczność obecności pracownika jest niezbędna.
CWI pisze:Jeśli natomiast chodzi o obiecywane zyski, w żadnym z materiałów dotyczących CWI nie padają kwoty rzędu 100 000 złotych. Według wyliczeń specjalistów CWI, przy myjni sześciostanowiskowej maksymalne zyski mogą wynieść ok. 50 000 zł w miesiącu.
Mogę prosić o informację kto to są owi specjaliści?
Naprawdę fajnie by było, gdyby choć raz padł z Waszej strony jakiś konkret, który można łatwo zweryfikować.
Więc kto jest tym specjalistą?