VAT od rat leasingowych od 2010

[Tomasz Piotrowski]

Widzę inspirację demotywatorami.

I naszą-klasą.

[Tomasz Piotrowski]

Skoro śmiejemy się przez łzy, to polecam fajny komentarz we Wprost24.
Całość: Odjechani hipokryci

Ciekawsze fragmenty:
Parskam głośno śmiechem, zapluwając sobie przy tym klawiaturę, gdy słucham o kolejnych rządowych pomysłach na – jak to „zgrabnie” ujmują sami politycy – „ułatwienie funkcjonowania przemysłu motoryzacyjnego w Polsce”. Bo póki co, to „ułatwianie” polega wyłącznie na podnoszeniu stawki akcyzy (najbardziej debilnym spośród wszystkich podatków) oraz ograniczaniu możliwości odliczania VAT-u od samochód rejestrowanych na firmy.
(...)
Zacznijmy od tego, jak kwestia opodatkowania samochodów wygląda u naszych sąsiadów zza Odry. Przede wszystkim VAT na auta jest tam niższy o 3 proc. niż w Polsce. W dodatku każdy, kto rejestruje samochód na firmę, może odliczyć go od ceny pojazdu w całości. I nie ważne, czy jest to dostawczy Ford Transit czy akurat Porsche 911 (bo przecież podczas gdy Hans ma warzywniak i musi codziennie dowozić do niego ziemniaki i pomidory, to Juergen prowadzi szkołę sportowej jazdy i Transit raczej nie jest narzędziem pracy, o jakim marzy).
(...)
A teraz realia polskie. Do niedawna VAT można było odliczyć u nas wyłącznie od samochodów dostawczych i pick-upów rejestrowanych na firmy. Bo przecież pan Włodek z warzywniaka to biznesmen prowadzący prężną działalność gospodarczą, podczas gdy pan Zdzisiek mający sportową szkołę jazdy jest oszustem, złodziejem i należy zedrzeć z niego podwójnie.
(...)
Był to oczywiście ten sam rząd, który dzisiaj ustami wiceminister gospodarki Grażyny Henclewskiej stwierdził, że „problem zachęcania Polaków do kupowania nowych samochodów stał się tematem prac powołanego w listopadzie 2008 r. międzyresortowego zespołu ds. wzrostu konkurencyjności przemysłu motoryzacyjnego". Najwyraźniej jest to zespół specjalnej troski, skoro wyszedł z założenia, że wyższa akcyza nakłoni kierowców do tego, by pobiegli do salonów na zakupy.
(...)
Rząd uważa, że właściciele setek tysięcy rumpli po 500 euro za sztukę, które przyjeżdżają do nas zza zachodniej gra-nicy to ich wierny elektorat i nie można „załatwić go” podatkiem ekologicznym. Za to w przedsiębiorców oraz krezusów kupują-cych nowe auta można walić ile wlezie – jak nie akcyzą to VAT-em. Nikt im przecież nie obiecywał, że będzie łatwo…

[Michał Krupiński]

hehe. No trochę niegrzeczne, ale prawdziwe.


Gwoli informacji do poruszanej stronę wcześniej dyskusji o terminie odpowiedzi UE na wniosek derogacyjny:
Podpytywaliśmy w MF i odpowiedzi z Unii jeszcze nie ma, ale liczą, że dostaną w takim terminie, żeby mogli wprowadzić zmiany do ustawy z dniem 01.01.2010.
Czyli czekamy...

Przy okazji, jeśli ktoś czytał wcześniej informację podaną przez jeden z serwisów motoryzacyjnych w sprawie koncepcji MF pozostawienia odliczeń pełnego VAT od 5-osobowych kombivanów, to tu jest małe "sprostowanie":
Ktoś za bardzo rozpędził się z VAT od kombivanów?

[Hoover]

Trzeba przestać się użalać. Przeżyliśmy potop, rozbiory, dwie wojny światowe, komunizm, to przeżyjemy i to. Dziś mnie wzięło na taki entuzjazm.
Idę na piwo. Wasze zdrowie.

[Michał Krupiński]

Jakby co, to rząd dziś przyjął projekt ustawy budżetowej na 2010 r. Jednym ze źródeł zwiększenia wpływów jest wprowadzenie podatku od użytkowania samochodów służbowych.

Co ciekawe - Nie zauważyłem jednak w uzasadnieniu do projektu żadnej informacji o tym jak na budżet ma wpłynąć zmiana w odliczeniach VAT od samochodów osobowych z kratką i paliw do nich...

Możliwe, że coś przegapiłem, bo dokument jest dość obszerny, ale szukałem na różnie sposoby i nie widzę...
Widzę, np. wpis, że podniesienie limitu zwolnienia VAT dla małych przedsiębiorców ma wpływ na budżet w kwocie 300 mln PLN, a o VAT od osobówek z kratką nie napisali?
Przecież to miało im dać rzekomo 1,3 mld PLN. Więc o tamtej pozycji wspomnieli, a o tej nie? Czyżby jednak nie zakładali, że im się uda? hmmm...
Może za dużo kombinuję...

Jakby ktoś chciał przeanalizować uzasadnienie do budżetu:
http://www.mofnet.gov.pl/_files_/budzet ... ?PortalMF=

[Matti]

Może jednak nic z tego nie wyjdzie? Oby!

[FmLeasing.pl]

Fiskus zapowiadał wprowadzenie od Nowego Roku zmian w podatkach PIT i CIT. Już nie zdąży - wieszczy "Dziennik Gazeta Prawna". Rzeczywiście, na razie powstały tylko założenia zmian przepisów, a żeby nowe regulacje weszły w życie 1 stycznia powinni zostać ogłoszone najpóźniej 30 listopada.

Żeby nowe przepisy weszły w życie, trzeba uchwalić odpowiednie ustawy - a to trwa. Dotąd resort finansów opublikował jedynie założenia do zmian m.in. w Ordynacji podatkowej, ustawie o PIT i CIT. A zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego zmiany podatkowe w podatkach dochodowych, aby mogły obowiązywać od początku roku, muszą zostać opublikowane w Dzienniku Ustaw najpóźniej 30 listopada.

"Tymczasem mamy już początek października. Są zatem znikome szanse, aby planowane nowelizacje weszły w życie od początku 2010 roku" - zauważa "Dziennik Gazeta Prawna".

Jak wskazuje, na przygotowanie projektu, zakończenie prac parlamentarnych, uzyskanie podpisu prezydenta i opublikowanie ustawy pozostało mniej niż dwa miesiące. Na dodatek projektów ustaw podatkowych parlament nie może rozpatrywać w trybie pilnym.

Gazeta zauważa, że o ile zmiana przepisów dotyczących karnych odsetek mogłaby ewentualnie zostać wprowadzona w trakcie roku podatkowego, to już wprowadzenie podatku od prywatnych podróży służbowym samochodem już nie.

Źródło: tvn24.pl

[Lui]

Jeżeli mieliby nie zdążyć z tym to i z VAT pewnie nie zdążą. Tylko, że zmiany VAT można wprowadzić w trakcie roku podatkowego.

[simon]

Przeczytałem 12 stron tych przypuszczeń i interpretacji i nadal nie wiem co mam począć. Czy się spinać i kupować auto w tym roku bo to ostatnia szansa na odliczenie 100% VAT (ostatnia przed 2012) czy nie ma sensu bo i tak odliczę tyle co dotychczas (60%/6000zł)... jaka jest konkluzja tego wątku?

[DITC_Krzysiek]

z tego co zrozumiałem to jeżeli kupisz samochód do końca roku to odliczysz pełen VAT. Natomiast z odliczeniem VATu za benzynę będziesz musiał poczekać 2 lata. Chyba, że kupisz cysternę w grudniu...
mam podobny dylemat, jak ty i codziennie sprawdzam ten wątek, bo jestem zainteresowany zakupem auta w leasingu w tym roku. trochę kłopotliwe jest podejmowanie decyzji finansowych bazując na spekulacjach - "zabiorą kratkę czy nie?", więc chyba zdecyduję się na l. finansowy, a faktury za benzynę wręczę fiskusowi w styczniu 2012 i polecę na wakacje:)))
pozdrawiam
ps. przy okazji witam wszystkich forumowiczów moim pierwszym postem!